niedziela, 5 czerwca 2011

Piątek, sobota

      Hmm więc tak w piątek fryzjer. Miały być włosy jasno brązowe z czerwonymi albo połyskiem fioletu od spodu jednak są zmieszane dwa kolory: jasny brąz i jasny rudy :) Wyszły lekko rude ale nawet mi się podoba...jednak z innymi od spodu sobie darowałam, ponieważ nie chciałam ich tak bardzo niszczyć...:)
      Wieczorem Buczek z Sarką moją =*=*, chwilowo park i spotkanie z tym " Lovelasem " Jej xd Musisz przyznać że starałam się być dla Niego miła, a to że mi nieraz nie wychodziło to już nie moja wina :D Liczą się chęci xd


Sobota:
      Czytanie "Świętoszka" potem Dni Zelowa:) Taaa strasznie długo na nich byłam ....Ba$$ przepraszam że wczoraj musiałaś słuchać naszej "cudownej rozmowy" Mam nadzieje że się z NIM pogodziłaś :) W ogóle wczorajszy dzień był pełen szczerych rozmów...;/

1 komentarz:

  1. Szczere rozmowy są ważne gdy nie zamieniają się w kłótnie, ale w sumie nic się nie stało :)

    OdpowiedzUsuń